W Chinach i innych krajach azjatyckich mleko sojowe jest znane od tysiącleci i dużo popularniejsze od krowiego. Pija się je najczęściej na śniadanie. Azjatyckim mężczyznom cycki od niego nie rosną, problemów z płodnością też nie mają. W przeciwieństwie do nich, faceci w krajach zachodnich bardzo boją się działania fitoestrogenów, dlatego wolą jeść nabiał krowi, bogaty w estrogeny… Poza tym np. w piwie też jest sporo fitoestrogenów… Ktoś widzi tu sens?
A czym różni się napój sojowy od mleka sojowego? Niczym. Po prostu producenci mleka zwierzęcego bojąc się konkurencji, która coraz lepiej sobie radzi, wymusili prawo zabraniające nazywania mlekiem produktów roślinnych. Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy mleko roślinne faktycznie powinno nazywać się „mlekiem”, odsyłam do wyjaśnienia na sjp.pwn.pl.
Mleko sojowe według tego tradycyjnego przepisu nadaje się do gorących i zimnych napojów (kaw, bawarek, kakao), naleśników, placków czy ciast.
Jak zrobić domowe mleko sojowe – SKŁADNIKI
ok. 3 porcje
- ½ kubka (ok. 125 g) suchych nasion soi, najlepiej ekologicznych
- 3–3½ kubka wody + woda do namoczenia nasion
- ksylitol, erytrol, ewentualnie cukier lub syrop klonowy
- sól (niekoniecznie)
Jak zrobić domowe mleko sojowe – WYKONANIE
- Nasiona płuczę na sicie pod bieżącą wodą.
- Zalewam sporą ilością zimnej wody i zostawiam w temperaturze pokojowej na 8–12 godzin.
- Wodę odlewam i soję ponownie płuczę. Niektórzy polecają obrać ją ze skórek, ale ja najczęściej tego nie robię.
- Nasiona wrzucam do blendera, wlewam 3–3,5 kubka wody i blenduję przez ok. 1 minutę.
- Płyn przecedzam (mieszając łyżką) przez bardzo gęste, metalowe sitko*. Pulpę warto zachować**.
- Mleko ponownie przelewam (mieszając), ale tym razem przez duży, metalowy filtr do kawy, dzięki czemu płyn staje się idealnie biały i gładki.
- Napój wlewam do garnka, doprowadzam do wrzenia często mieszając i gotuję przez 20 minut uważając, żeby mleko nie przypaliło się i nie wykipiało.
- Na koniec można je lekko posłodzić i posolić.
Mleko można przechowywać w lodówce przez 3–4 dni.
Rady:
* Użycie gęstego sitka i metalowego filtra do kawy (np. z Ikea za 39,99 zł) jest wg mnie najwygodniejszym i najskuteczniejszym sposobem na przefiltrowanie mleka. Jeśli jednak takiego zestawu nie posiadacie, możecie przecedzić płyn raz lub dwa razy przez bawełnianą ściereczkę, gazę lub specjalny worek do robienia mleka roślinnego.
** Sojową pulpę (okarę), która zostanie na sitku, można wykorzystać do pasztetów czy kotletów.
Najlepiej namoczyć więcej soi, a po odlaniu wody poporcjować i zamrozić. Dzięki temu później w każdej chwili możemy zrobić świeże mleko.
