Naleśniki gryczane, 2 składniki, bezglutenowe

Naleśniki gryczane, 2 składniki, bezglutenowe

Zdrowe, wegańskie naleśniki gryczane, moje ulubione, jak dla mnie nawet smaczniejsze od pszennych. Bardzo szybkie i dziecinnie proste. Jak zawsze bez jajek, bez mleka krowiego i smażone bez tłuszczu, a dodatkowo bezglutenowe.

Na słodko można podać je np. z domową nutellą, ekspresowym sosem malinowym czy roślinnym twarogiem z ksylitolem i cynamonem. Z kolei na słono świetnie smakują np. z wegańską pastą „jajeczną” (przepis niebawem) czy hummusem z groszku / fasoli i rukoli. Wytrawne naleśniki bardzo fajnie wyglądają przewiązane zblanszowanym szczypiorem – wystarczy zanurzyć go na chwilę we wrzątku (świeży będzie się łamał).

Naleśniki najlepiej przechowywać w szczelnym pojemniku, wtedy nie wyschną.

Fit naleśniki gryczane – SKŁADNIKI

ok. 8 małych naleśników (o średnicy 18–20 cm)

  • 180 g mąki gryczanej – część mąki można zamienić na pszenną razową, ale według mnie najsmaczniejsze są placki z samej mąki gryczanej
  • ok. 350 g mleka owsianego, sklepowego lub domowego
  • trochę soli
  • 1 łyżka cukru lub ksylitolu (niekoniecznie)

Fit naleśniki gryczane – WYKONANIE

  1. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy.
  2. Dobrej jakości patelnię z nieprzywierającą powłoką rozgrzewamy na średnim ogniu. Naleśniki najlepiej smaży się bez tłuszczu na małej patelni.
  3. Wlewamy porcje ciasta i na małym lub średnim ogniu smażymy placki z obu stron. Naleśniki przewracamy dopiero, kiedy już dobrze usmażą się z jednej strony, inaczej trudno będzie odkleić je od patelni.

Smacznego !

9 myśli na temat “Naleśniki gryczane, 2 składniki, bezglutenowe

  1. Pierwszy raz jadłam naleśniki gryczane, faktycznie są smaczne, smakowały mojej wnuczce, zjadłyśmy z truskawkami.

    1. Możliwe, że trochę za szybko przewracałaś je na drugą stronę (naleśniki muszą porządnie się przypiec) albo patelnia nie jest jednak nieprzywierająca, albo za mało nieprzywierająca.:)

    1. Można, ale na mleku owsianym naleśniki wychodzą według mnie najlepsze i najsmaczniejsze. Nie polecam tylko sojowego, bo mogą przywierać do patelni.

Dodaj komentarz