Przepis na ten pyszny pasztet warzywny pochodzi z książki „But I Could Never Go Vegan!”, a tutaj możecie zobaczyć jak go zrobić. Tylko nieznacznie zmieniłam recepturę.

A żeby poczuć atmosferę dawnych mięsnych i tłustych lat – jednocześnie jedząc zdrowo i niskotłuszczowo – najlepiej podać pieczeń z wegańskim sosem pieczeniowym, puree ziemniaczanym (można dodać do niego mniej przypraw) oraz konfiturą z czerwonej borówki lub żurawiny. Takie smakowite danie świetnie sprawdzi się w święta i przy innych specjalnych okazjach.

Wbrew pozorom pasztet jest prosty w wykonaniu.

Pasztet warzywny fit – SKŁADNIKI

• 1 kg ugotowanej na sypko soczewicy czerwonej lub żółtej (należy ugotować ok. 2 kubki suchej)
• 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego + 5 łyżek wody
• 1 cebula czerwona
• 160 g pieczarek lub innych grzybów
• 140 g marchwi
• 80 g selera naciowego
• 140 g zmielonych płatków owsianych (mogą być bezglutenowe)
• 4 łyżki posiekanej natki pietruszki
• 3 łyżki płatków drożdżowych nieaktywnych
• 3 łyżki koncentratu pomidorowego
• 2 łyżki sosu sojowego
• 1 łyżka musztardy
• 2 łyżki octu balsamicznego (niekoniecznie)
• 2–3 ząbki czosnku
• sól, pieprz
• 1 łyżeczka suszonej szałwii
• 1 łyżeczka świeżego lub suszonego rozmarynu
• ½ łyżeczki suszonego oregano
• 1 łyżeczka suszonego imbiru
• 1 łyżeczka majeranku
• ½ łyżeczki tymianku

Zamiast ostatnich 6 ziół można użyć gotowej mieszanki o podobnym składzie.

DODATKOWO (niekoniecznie)

• sos barbecue kupny lub wg tego przepisu – do posmarowania pasztetu z wierzchu przed pieczeniem

Pasztet warzywny fit – WYKONANIE

1. Siemię lniane mieszamy dokładnie z wodą i odstawiamy.
2. Cebulę, pieczarki, marchew i seler kroimy dość drobno.
3. Dobrej jakości patelnię z nieprzywierającą powłoką rozgrzewamy na średnim ogniu, wlewamy ze 4 łyżki wody i kiedy się zagotuje wrzucamy pokrojone warzywa, mieszamy i smażymy ok. 15 minut. W razie potrzeby dolewamy trochę wody, ale nie za dużo, ponieważ pod koniec smażenia płyn powinien wyparować.
4. Do warzyw dodajemy przyprawy: przeciśnięty przez praskę czosnek, szałwię, rozmaryn, oregano, imbir, majeranek oraz tymianek, mieszamy i smażymy jeszcze z 5 minut.
5. Warzywa z patelni, soczewicę oraz wszystkie pozostałe składniki (poza sosem barbecue) blendujemy. Masa nie musi być idealnie gładka.
6. Naszą przyszłą pieczeń przekładamy do keksówki lub innej formy do pieczenia wyłożonej pergaminem, a ponieważ masa jest gęsta, możemy też uformować z niej wielkiego kotleta o dowolnym kształcie i upiec bezpośrednio na blasze pokrytej papierem do pieczenia.
7. Wierzch smarujemy sosem barbecue.
8. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180°C przez ok. 50 minut. Jeśli używamy rzadkiego sosu barbecue, to po 30 minutach możemy jeszcze raz posmarować nim wierzch pieczeni. Mój sos był bardzo gęsty, dlatego wystarczyła jedna warstwa.

Masę na pasztet możemy przygotować dzień wcześniej, przełożyć do formy, przykryć folią i schować do lodówki, a potem tylko upiec.

Bon appétit !