Do niedawna moim ulubionym domowym i zdrowym pieczywem typu tortilla były pyszne indyjskie tortille z batatów. Jednak ostatnio odkryłam jeszcze prostszy i błyskawiczny przepis na pełnoziarniste pieczywo bez drożdży: 2-składnikowe podpłomyki z wegańskim jogurtem, które tylko trochę ustępują smakiem plackom ze słodkich ziemniaków.
Teraz, kiedy nie chce mi się wyskakiwać do sklepu po bułkę, w kilkanaście minut sama mogę zrobić gorące pieczywo z patelni. Najczęściej jem je w formie wrapów z warzywami i moim ulubionym marynowanym tofu czosnkowym.
Wegańskie jogurtowe podpłomyki z patelni – SKŁADNIKI
4 duże podpłomyki
- 150 g (1 kubek) mąki pszennej razowej + trochę do podsypania ciasta przy rozwałkowywaniu
- ok. 130 g jogurtu sojowego
- sól
- inne przyprawy i zioła – ja dodaję niezmieloną czarnuszkę i kminek
Wegańskie jogurtowe podpłomyki z patelni – WYKONANIE
- W misce łączymy mąkę, jogurt oraz przyprawy – najpierw łyżką, a potem ręcznie.
- Ciasto krótko wyrabiamy w misce lub na desce. Jeśli masa bardzo klei się do rąk, dodajemy więcej mąki, a jeśli jest zbyt sucha, dorzucamy jogurtu.
- Ciasto dzielimy na 4 lub więcej części i formujemy z nich kulki.
- Deskę oraz ciasto oprószamy mąką i placki cienko rozwałkowujemy.
- Smażymy z obu stron na rozgrzanej patelni z nieprzywierającą powłoką – bez dodatku tłuszczu.
Podpłomyki najlepiej przechowywać na talerzu wyłożonym ściereczką i przykrytym ściereczką, wtedy szybko nie wyschną.
Bon appétit !
Genialne 🙂
Dzięki! 😉
autorka chyba nie zna podstaw procesu… Wyrobione i rozwałkowane ciasto na podpłomyki należy zostawić na 10-15 minut aby odpoczęło. Dlaczego? Ponieważ jest to czas dla drożdży. Nie tych dodanych, lecz dzikich, występujących naturalnie w mące, w powietrzu itp. Po co dodawać jakieś przetworzone badziewie w postaci jogurtu sojowego zamiast wody? Nie wiem. Smaku to nie poprawia, pogarsza konsystencję ciasta oraz sprawia że dostajemy bardziej macę niż podpłomyki.
Nie mniej jednak pomysł serwowania podpłomyków z mąki z pełnego przemiału jest jak najbardziej trafiony. Jest to bardzo dobry ekwiwalent tradycyjnego pieczywa czy dodatku węglowodanowego do obiadu.
Jeśli ktoś ma czas, to oczywiście może odstawić ciasto na 15 minut, ale według mnie różnica w konsystencji jest wtedy praktycznie żadna. A jogurt sojowy to wcale nie badziewie, a dzięki niemu smak i konsystencja podpłomyków / macy są moim zdaniem delikatniejsze niż na samej wodzie.
Zrobiłam te i z batatami. Te z batatami jedzą się same, te są też bardzo fajne, ale z dodatkami. Zgadzam się z autorką przepisu, że konsystencja jest inna na jogurcie. Bez jogurtu wychodzi chapati.
Zresztą podobny przepis można znaleźć w książce „Wegańska kuchnia kresowa”. Tam są placki, więc jest dodana woda, ale jest też i jogurt.