Kuchnię wegańską uwielbiam nie tylko za jej uzdrawiającą moc i prawdziwy smak, ale również za roślinną wściekliznę kolorów. Muszę przyznać, że hummus z pieczoną papryką o wiele bardziej przypadł mi do gustu niż nieco blady hummus „tradycyjny”. Najczęściej wyjadam go po prostu za pomocą pumpernikla.
Przepis jest dietetyczny i elastyczny – bez oleju, zamiast pasty tahini możemy użyć nasion sezamu, a paprykę pieczoną możemy zastąpić świeżą bez większego uszczerbku na smaku.
Hummus paprykowy świetnie sprawdza się jako dip do surowych warzyw, pasta do kanapek lub wrapów, sos do makaronu, kusząco prezentuje się na imprezach posypany np. kiełkami buraka – jego zastosowanie jest nieograniczone.
Hummus z papryką pieczoną lub świeżą – SKŁADNIKI
- 240 g (1 puszka nasion bez zalewy, płynu nie wyrzucamy) ugotowanej cieciorki – z puszki lub ugotowanej w domu
- aquafaba (czyli płyn z puszki po cieciorce lub otrzymany po ugotowaniu nasion) lub woda – ilość w zależności od konsystencji, jaka nam odpowiada *
- 1,5 papryki czerwonej, pomarańczowej lub żółtej
- 1 ząbek czosnku
- 2–4 łyżki białego sezamu lub 1–3 łyżki pasty tahini
- 3–4 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżka płatków drożdżowych nieaktywnych (niekoniecznie)
- 1/3–1/2 łyżeczki kuminu
- sól jodowana, sporo pieprzu
* Jeśli użyjemy świeżej papryki, nie musimy dodawać już aquafaby lub wody, bo papryka jest bardzo soczysta.
Hummus z papryką pieczoną lub świeżą – WYKONANIE
- Papryki kroimy na pół, usuwamy nasiona, układamy na papierze do pieczenia skórką do dołu i pieczemy w 160°C ok. 40 minut.
- Ostudzoną i pozbawioną skórki paprykę pieczoną lub świeżą (ze skórką) oraz pozostałe składniki blendujemy na gładką masę. Wodę lub aquafabę dolewamy stopniowo i sprawdzamy konsystencję. Przypraw też najlepiej użyć na początku mniej, a potem dodać, jeśli potrzeba.
Bon appétit !
Wygląda przepysznie, muszę sobie zrobić. 🙂