To najsmaczniejszy pasztet wegański, jaki do tej pory miałam okazję pochłonąć. O jedwabistej konsystencji i wypasionym smaku – delikatny i kremowy z chrupiącymi kawałkami korniszonów chili oraz kąskami pomidorów suszonych tu i ówdzie. Mimo przydługiej listy składników, pasztet z białej fasoli i orzechów jest prosty w wykonaniu i zdecydowanie wart zachodu. Niskotłuszczowy, bo bez dodatku oleju, może być też bezglutenowy.
Spróbujcie również wegańskiego pasztetu z soczewicy lub grochu.
Pasztet z białej fasoli i orzechów – SKŁADNIKI
- 1 kubek białej fasoli suchej
- 200 g upieczonego batata lub ewentualnie marchewki (batata ze skórą kroimy w ćwiartki i pieczemy przez godzinę w 180°C)
- 2 średnie cebule czerwone
- ½ kubka orzechów ziemnych
- niecałe ½ kubka mleka roślinnego lub wody*
- ¼ szklanki mąki owsianej – może być bezglutenowa (można zmiksować na mąkę płatki owsiane)
- 8 suszonych pomidorów (nie z oleju)
- 5 korniszonów konserwowych z zalewy z chili – ok. 50 g
- 1 łyżka majeranku
- 1 łyżka czosnku niedźwiedziego (lub 1 ząbek czosnku)
- 3 łyżki płatków drożdżowych nieaktywnych (dla serowego smaku)
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- ½ łyżeczki ostrej papryki
- 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego
- 2 łyżki musztardy
- ½ łyżeczki startej gałki muszkatołowej
- ½ łyżeczki pieprzu, sól
- czarnuszka lub czarny sezam do posypania na wierzchu (niekoniecznie)
* Płynu można użyć mniej, jeśli nasz blender radzi sobie z blendowaniem bardzo gęstych mas.
Pasztet z białej fasoli i orzechów – WYKONANIE
- Fasolę moczymy przez noc i gotujemy w świeżej wodzie do miękkości, czyli przez 1–1,5 godziny.
- Cebulę kroimy i dusimy na patelni w bardzo małej ilości wody, którą na koniec odparowujemy.
- Pomidory zalewamy gorącą wodą na 5 min. i kroimy w cienki paski.
- Ogórki kroimy w drobną kostkę i odstawiamy na bok razem z pomidorami.
- Siemię lniane mieszamy dokładnie z mlekiem lub wodą i odstawiamy na 5 minut.
- Ostudzonego batata obieramy ze skóry.
- Blendujemy wszystko, poza pomidorami, ogórkami i czarnuszką, na gładką masę.
- Do ciasta dodajemy pomidory oraz korniszony i mieszamy.
- Masę wlewamy do keksówki (moja ma 12,5 x 31 cm, ale może być trochę mniejsza) wyłożonej papierem do pieczenia, widelcem rysujemy dowolny wzór na wierzchu, posypujemy czarnuszką i pieczemy w 180°C przez 50–60 min.
- Kroimy po wystudzeniu.
Bon appétit !
Jest pyszny! Upiekłam wczoraj i podzieliłam między sąsiadów-mięsożerców, znajomych wegetarian i domowników karmionych whole-food plant-based. Dziś już nie ma ani okruszka. 🙂 Zastąpiłam białą fasolę brązową soczewicą, a ponieważ ona inaczej chłonie płyny, nie dodawałam wody ani mleka. Muszę zrobić też Twoją oryginalną wersję. 🙂
Tak naprawdę to moja Mama wymyśliła ten przepis, ja tylko podkręciłam smakowo. 😀 Niedługo na blogu pojawi się kolejny pasztet, który będzie wyjątkowo fajnie wyglądał!
A marchewkę też trzeba upiec? Próbowałaś robić go z marchewki? Smakuje inaczej niż z batatem? Korniszony bez chilli tez ok?
Tak, ją też trzeba upiec, tylko krócej, bo jest cieńsza. 🙂 Korniszony mogą być bez chili. Z marchewką tego pasztetu nie robiłam, ale na pewno wyjdzie, bo ona ma podobny smak i konsystencję do batata. Chociaż myślę, że z batatem pasztet powinien być jednak smaczniejszy.
Upiekłam pasztet z fasoli w nieco „urozmaiconej” wersji, ponieważ orzechy zastąpiłam mielonymi migdałami a batata marchewką. Poza tym, że wyszedł ciut za słony, jest super. Bardzo mi smakuje Dzięki za przepis. Teraz kolej na nutellę ☺