Sushi dla leniwych lub krwiożerczo wygłodniałych. Normalnie nie układam tak ładnie tych warzywek w misce, nie chce mi się, postarałam się tylko dla zdjęcia. 😉 Na co dzień kroję wszystko w krzywe słupki, rwę nori na strzępy, do michy i voilà! Całość zajmuje mi 7 minut z przerwą na kawę i ciasteczko.
Polecam również inną nietypową wersję sushi: wegańskie sushi z ryżem brązowym lub kaszą jaglaną.
Chirashi / sałatka sushi – SKŁADNIKI
1 porcja
- kilka łyżek ugotowanego ryżu brązowego (na zdjęciu ryż jest też pod warzywami) – najczęściej mam go już w lodówce, bo gotuję na 2–3 dni z góry
- ½ średniej marchewki
- kawałek ogórka świeżego
- ¼ awokado
- ¼ mango (niekoniecznie)
- trochę liści szpinaku „baby”
- 1 płat glonów nori
- kilka łyżeczek sosu sojowego, najlepiej o obniżonej zawartości soli
- 2 łyżeczki białego sezamu podprażonego na suchej patelni i rozmiażdżonego w moździerzu (dla boskiego aromatu)
- 1–2 łyżeczki octu ryżowego jasnego lub czarnego
- trochę wasabi bez sztucznych dodatków (niekoniecznie)
- 1 łyżeczka czarnego sezamu do posypania na wierzchu (niekoniecznie)
Zamiast wasabi można dodać nieco imbiru, świeżego lub w proszku.
Chirashi / sałatka sushi – WYKONANIE
- Wrzucamy kilka łyżek ryżu do miski, dodajemy świeże warzywa pokrojone w słupki oraz nori porwane lub pokrojone.
- Wszystko polewamy sosem sojowym zmieszanym z wasabi (lub imbirem) i octem ryżowym, a następnie posypujemy białym, zmiażdżonym sezamem.
- Mieszamy, jemy i żałujemy, że zrobiliśmy tak mało…
Bon appétit !
Kurka, robię dokładnie tak samo, niestety oprócz ryżu, uwielbiam biały.
Biały ryż od czasu do czasu na pewno nie zaszkodzi. 🙂