Bogate w smaku i bardzo aromatyczne wegańskie ciasto marchewkowe bez cukru i niepotrzebnego tłuszczu w postaci oleju czy masła – zdrowe i dietetyczne. Przepis pochodzi z książki „Practical Low Fat Cookery”, ale został przeze mnie jeszcze odtłuszczony i zweganizowany, usunęłam m.in. oba jaja. 😉 Bez zbędnego zagajania możemy zabrać się do roboty.
Wegańskie ciasto marchewkowe bez cukru – SKŁADNIKI
- 225 g pszennej mąki razowej – używam orkiszowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki zmielonego suszonego imbiru
- 150 g ksylitolu, erytrolu lub ewentualnie cukru brązowego – można dodać mniej
- 225 g startej marchwi
- 25 g startego świeżego korzenia imbiru
- 60 g rodzynek
- 110 ml zimnej aquafaby (płynu, który zostaje po ugotowaniu ciecierzycy lub z puszki po ciecierzycy) – należy ją ubić na pianę jak białka jaj
- sok z 1 średniej pomarańczy
- 1 łyżka suszonej skórki pomarańczowej lub 2 łyżki świeżo startej
Wegańskie ciasto marchewkowe bez cukru – WYKONANIE
- Piekarnik rozgrzewamy do 180°C.
- Suche składniki wsypujemy do miski i mieszamy. Dodajemy startą marchew, starty imbir, sok z pomarańczy i ubitą aquafabę. Mieszamy dokładnie.
- Pieczemy w formie wyłożonej papierem do pieczenia (lub silikonowej) przez 1–1¼ godziny albo do momentu, aż wykałaczka wetknięta w środek ciasta wyjdzie sucha.
Rada: wegańskie ciasta najlepiej wyrastają w keksówce lub tortownicy z kominem.
Podajemy na paterze z PRL-u.
Bon appétit !
Tydzień temu wyprodukowałam średnio jadalnego gniota, który był niezbyt udaną próbą odtłuszczenia klasycznego ciasta dyniowego/marchewkowego. 🙁 Dlaczego wcześniej nie zauważyłam, że czai się tu taka perełka? Na szczęście sezon dyniowy jeszcze trochę potrwa, więc wypróbuję na pewno. 🙂
Jeszcze nigdy nie robiłam ciasta dyniowego. Czyli w tym przepisie można by po prostu zamienić marchew na dynię? Chętnie wypróbowałabym taką wersję! 😀
Dynia i marchew mają nie tylko podobny kolor i konsystencję, ale i zbliżony poziom słodyczy i wilgotności. Przepisy na ciasto marchewkowe lub dyniowe można traktować wymiennie. Do obu ciast znakomicie pasują przyprawy korzenne. Zwykle w sezonie dyniowym piekę ciasto dyniowe, a przez pozostałą część roku marchewkowe – oba z tego samego przepisu. Od tego tygodnia to będzie Twój przepis. 🙂 Spróbuj koniecznie dyniowej wersji!
Popełniłam dyniowca wg Twojego przepisu na marchewnik! Trochę go odsłodziłam i doprawiłam po swojemu, dodając poza imbirem inne przyprawy korzenne. I jest naprawdę genialny: puszysty i nie różniący się w smaku od tradycyjnej wersji tego ciasta z dodatkiem oleju i jajek. 🙂 Zastąpienie ich aquafabą to genialny pomysł! Bardzo dziękuję za ten przepis. <3 Uratowałaś moją jesień! 🙂
A ja bardzo Ci dziękuję za cenne rady!, dzięki nim postanowiłam upiec wreszcie swojego pierwszego dyniowca w najbliższy weekend. Też nieco zmienię przepis, m.in. wyrzucę rodzynki i zrobię na górę lekki krem mandarynkowy. Nie wiem czy takie smarowidło to już nie zbyt wiele, okaże się. 🙂 Dynie zawsze mnie fascynowały, ale jednocześnie trochę przerażały, pewnie z powodu ich tajemniczych kształtów oraz podejrzanych związków z Halloween, ale w końcu stanę z jedną na ringu. 😉 Wcześniej używałam tylko puree z dyni, którą znokautowała i przerobiła moja Mama. 😀
Krem mandarynkowy to bardzo dobry pomysł. Klasyczne ciasto marchewkowe/dyniowe podaje się często z dodatkiem kremowego, słono-słodkiego serka zmieszanego z masłem. Ten dodatek znakomicie podkreśla słodycz i aromat ciasta. Myślę, że słodko-kwaśny krem mandarynkowy też wyciągnie dodatkowe nuty smakowe z Twojego dyniowca. Powodzenia i czekam na przepis. 🙂
Ciacho wyszło pyszne! A myślisz, że można zamiast ciasta z tego przepisu upiec babeczki? I ile czasu je wtedy piec?
Babeczki na pewno wyjdą, w sumie chyba każde ciasto można zrobić w formie babeczek, tylko wtedy trzeba je piec krócej, ale dokładny czas zależy od wielkości foremek. Akurat z tego przepisu robię zawsze tylko ciasto. Babeczki najlepiej piec do suchego patyczka, czyli może ze 40-50 min.
Dziękuje ślicznie za podpowiedź 🙂
Jeśli zamienię mąkę na bezglutenowa to też wyjdzie jako tako jadalne ?
Tego ciasta nie próbowałam jeszcze w wersji bezglutenowej, więc trudno mi doradzić, ale polecam inny przepis, właśnie na ciasto marchewkowe bezglutenowe: http://wegepedia.pl/wordpress/ciasto-marchewkowe-fit-bezglutenowe/