Bardzo łatwy przepis na chrupiący, pieczony tempeh w fit panierce bez dodatku tłuszczu. Często robię go na obiad w zestawie z frytkami z batatów i domowym sosem BBQ, ale idealnie pasuje też do makaronów z sosem pomidorowym, bowli czy sałatek.
Tempeh [czyt. tempej] ma swoje korzenie w Indonezji. Wytwarza się go z całych ziaren soi (sfermentowanych), dlatego jest zdrowszy od dużo popularniejszego u nas tofu, które jest bardziej przetworzone. Tempeh wciąż jest rzadkością w sklepach stacjonarnych, dlatego kiedy już go dorwę, kupuję od razu większą ilość i zamrażam, co nie ma wpływu na jego konsystencję. Tofu też można tak przechowywać, ale po rozmrożeniu staje się bardziej gąbczaste, co akurat wielu jego fanów uważa za zmianę na plus.
Pieczony tempeh w panierce – SKŁADNIKI
2 porcje
- ok. 250 g tempehu naturalnego
- 2 łyżeczki musztardy
- 1 łyżeczka pasty z tamaryndowca
- ¾–1 łyżka sosu sojowego o obniżonej zawartości soli
- 1 hojna łyżka płatków drożdżowych nieaktywnych
- 1 hojna łyżka bułki tartej, u mnie pełnoziarnista
- pieprz
Można poeksperymentować z przyprawami, ale niektóre (np. suszona papryka i czosnek) sprawiały, że marynata mi się przypalała.
Pieczony tempeh w panierce – WYKONANIE
- Piekarnik rozgrzewamy do 180°C.
- W dużej misce mieszamy musztardę, pastę z tamaryndowca, sos sojowy i pieprz.
- Wrzucamy pokrojony w kostkę tempeh i mieszamy dokładnie, aby każdy kawałek został pokryty marynatą.
- Posypujemy płatkami drożdżowymi oraz bułką tartą i mieszamy.
- Tempeh przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, kawałki nie powinny się ze sobą stykać. Wstawiamy do piekarnika na najniższą półkę (na wyższych marynata może się przypalić) na 25–30 minut. W połowie pieczenia kostki przewracamy.
Podajemy od razu.
Smacznego !
Idealny jest pieczony, pokrojony w większe kawałki, powiedzmy trójkąty o najdłuższym boku długości krótszego boku tafli tempeha, pasuje do sosu grzybowego i modrej kapusty na słodko przepięknie! <3 <3 <3