Wegańskie burgery z buraków i kaszy jaglanej - z piekarnika

Wegańskie BURGERY z buraków i kaszy jaglanej – z piekarnika

Wegańskie burgery z piekarnika. A właściwie to z buraków i kaszy jaglanej z dodatkiem pestek lub orzechów. Wyglądają prawie jak krwiste kotlety mięsne, ale lepiej smakują i są sto razy zdrowsze. Tak apetyczne, że mięsożerny gość nie przejdzie obojętnie, a może nawet się nie zorientuje. Pasują do nich m.in. wegański sos pieczeniowy, sos pieczarkowy oraz ziemniaki pieczone lub puree ziemniaczane.

 

Wegańskie burgery z buraków i kaszy jaglanej – SKŁADNIKI

ok. 11 burgerów

  • 3 szklanki surowych buraków startych na grubych oczkach
  • 1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
  • ½ szklanki pestek słonecznika, pestek dyni lub posiekanych orzechów ziemnych
  • 2 małe czerwone cebule 
  • 3 łyżki mąki pszennej razowej lub owsianej bezglutenowej
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych (niekoniecznie)
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka majeranku
  • ¾ łyżeczki papryki wędzonej
  • pieprz ziołowy
  • sól

 

Wegańskie burgery z buraków i kaszy jaglanej – WYKONANIE

  1. Piekarnik rozgrzewamy do 180°C.
  2. Kroimy drobno cebulę, siekamy czosnek i wrzucamy je do dużej miski razem z pozostałymi składnikami. Dokładnie mieszamy i wyrabiamy ręką – proponuję robić to w rękawiczkach (np. jednorazowych), ponieważ buraki barwią skórę. Jeśli masa jest zbyt wilgotna, dodajemy więcej mąki.
  3. Formujemy kotlety dowolnej wielkości i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
  4. Pieczemy przez 40–45 minut.

Podajemy np. z ziemniakami i ulubioną surówką, albo w bułce z pomidorem, cebulą lub innymi warzywami oraz sosami – pyszne z chrzanem.

Do tego dania kolorystycznie pasuje barszcz czerwony do picia.

Bon appétit !

 

5 myśli na temat “Wegańskie BURGERY z buraków i kaszy jaglanej – z piekarnika

  1. Chętnie spróbuje tego przepisu, ale zastanawiam się czy nie lepiej byłoby zetrzeć buraki na mniejszych oczkach, bo wydaje mi się, że będą miały wtedy lepszą konsystencje? Wyglądają nie mniej soczyście niż prawdziwa wołowinka 😛

  2. Tutaj buraki były dość grubo starte, ale mimo to kotlety nie rozlatują się. Innej wersji jeszcze nie robiłam, ale może faktycznie spróbuję i porównam z ciekawości. A co do wyglądu, to można się pomylić 😀

      1. Bardzo dobre proporcje, przyprawy idealnie pasują (pominęłam tylko sok z cytryny bo dziecko uczulone). Efekt prażonych pestek słonecznika jest super. Buraki starłam na drobnych oczkach, ale myślę, że grubsze dają bardziej mięsistą strukturę. Mięsożercy raczej się nie oszuka ani kolorem (zbyt czerwone), ani smakiem (zbyt buraczane). Najlepiej upieczone wyjąć z piekarnika i zostawić na 5-10 min żeby trochę przestygły, stężały i obeschły – z wierzchu zrobią się lekko suche i chrupiące 🙂 Mi smakowały więc zrobię powtórkę.

Dodaj komentarz