Trafiłam niedawno na niezwykle obiecujący i bardzo łatwy przepis na ziemniaki Romanoff, czyli zapiekankę z ugotowanych i startych na wiórki ziemniaków. Od razu poczułam, że muszę go odtłuścić i zweganizować bez zbędnej zwłoki.
Tym razem wymiana zakładników…, tzn. składników…, nastąpiła nadzwyczaj sprawnie: cheddar zastąpiłam płatkami drożdżowymi, a tłustą śmietanę – jogurtem kokosowym. Raz był to nawet jogurt z cukrem, bo przypadkiem taki kupiłam… Efekt? To jedno z najlepszych wegańskich dań z ziemniaków, jakie próbowałam. Zapach i smak: 10 na 10! Wygląd też na 10, ale że nie mam cierpliwości (i nie tylko) do fotografii, to zdjęcie zupełnie nie oddaje uroku. Także oceńcie sami na żywo!
To nie jest przepis dla niecierpliwych ludzi. Ziemniaki i marchew trzeba bowiem najpierw ugotować na parze i całkowicie przestudzić. Najlepiej warzywa ugotować dzień wcześniej i wstawić do lodówki. Ale warto zacisnąć zęby, żeby później wrzucić na ząb pyszną zapiekankę. Może ona być samodzielnym daniem lub dodatkiem np. do kotleta i surówki.
Wegańska zapiekanka ziemniaczana Romanoff – SKŁADNIKI
3–4 porcje
- 600–800 g ziemniaków do sałatek *
- 1 marchewka (lub 100 g ziemniaków)
- 1 mała / średnia cebula czerwona
- 10 łyżek płatków drożdżowych nieaktywnych
- 150–200 g jogurtu kokosowego bez cukru **
- ¾ łyżeczki startej gałki muszkatołowej
- biały pieprz, sól
- pieprz cayenne – do posypania na wierzchu
Rady:
* Najlepiej sprawdzą się w tym przepisie ziemniaki przeznaczone do sałatek (do gotowania), ponieważ lepiej zachowają kształt po starciu na wiórki. Ziemniaki mączyste (do pieczenia) starte na tarce całkiem rozpadną się podczas mieszania, ale też będą pyszne.
** Zamiast jogurtu kokosowego można użyć zdrowszego jogurtu sojowego, ale polecam zmieszać go z małą ilością (ok. 1 łyżeczką) bardzo delikatnej musztardy, która zneutralizuje smak soi.
Wegańska zapiekanka ziemniaczana Romanoff – WYKONANIE
Najlepiej upiec ją w dość dużej formie, bo wtedy będzie miała więcej przyrumienionego wierzchu. Można też zapiec w kokilkach.
- Ziemniaki w mundurkach i marchewkę ze skórką gotujemy na parze do miękkości (ok. 30 minut). Studzimy, wstawiamy na noc do lodówki.
- Marchewkę obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Ziemniaki tak samo ścieramy, ale bez obierania – większość skórki zostanie nam w rękach. Wiórki przekładamy delikatnie do szerokiej miski.
- Dorzucamy cebulę pokrojoną w drobną kostkę.
- Posypujemy wszystkimi przyprawami poza cayenne – nie sypiemy ich w jednym miejscu, tylko równomiernie rozsypujemy. Następnie po łyżeczce kładziemy na powierzchni jogurt.
- Za pomocą dwóch widelców mieszamy całość bardzo delikatnie, tak żeby jak najmniej popsuć strukturę wiórków.
- Wszystko przekładamy do formy. Warzyw nie uklepujemy, muszą się same swobodnie ułożyć, tak żeby było widać jak najwięcej wiórków i grudek. Wierzch oprószamy pieprzem cayenne. Pieczemy przez ok. 40 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. W kokilkach pieczemy nieco krócej.
Smacznego !
To co robisz jest niesamowite!!!XD
Dzięki!!!:-)
Super strona i przepisy. Często korzystam!!! Polecam wszystkim, nie tylko weganom.
Naprawdę bardzo się cieszę, że mój blog się przydaje!