Bezmięsne i dietetyczne kotlety z pieczarkami, które można przygotować w kilku wariantach: z ryżem, kaszą jaglaną lub gryczaną. Polecam dowolnie je urozmaicać dodając różne przyprawy i inne składniki. Poza tym z masy zamiast burgerów możemy uformować też pulpety.
Świetnie pasują do nich pieczone frytki z batatów i wegańska mizeria.
Jedna łyżka oleju ma aż 100–120 kcal, dlatego nigdy nie dodaję go ani do kotletów, ani na nim nie smażę, zamiast tego piekę w piekarniku – burgery mają wtedy fajnie przypieczoną, chrupiącą skórkę.
Kotlety z pieczarek i ryżu – SKŁADNIKI
8–10 burgerów / kilkanaście pulpetów
- 1 cebula czerwona
- 230 g pieczarek białych lub brązowych
- 230 g ugotowanego ryżu brązowego, kaszy jaglanej (przepis) lub kaszy gryczanej
- 90 g (½ szklanki) + trochę do obtoczenia razowej bułki tartej (przepis)
- ok. ¼ szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej lub innej*
- 2–3 łyżki posiekanego koperku lub natki pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki majeranku
- 1 łyżeczka suszonego tymianku
- ½–¾ łyżeczki papryki wędzonej
- sól, sporo pieprzu
* Część mąki można zamienić na płatki drożdżowe nieaktywne, które dodają serowego smaku.
Kotlety z pieczarek i ryżu – WYKONANIE
- Na patelnię z nieprzywierającą powłoką wlewamy kilka łyżek wody, wrzucamy pokrojone cebulę oraz pieczarki i smażymy, aż dobrze zmiękną. W razie potrzeby dolewamy nieco wody. Warzywa możemy też poddusić, żeby szybciej się ugotowały, ale na koniec woda z patelni powinna całkowicie wyparować. Studzimy.
- Pieczarki z cebulą i ryż lub kasze w miarę dokładnie blendujemy.
- Do masy dodajemy bułkę tartą, koperek, zmiażdżony czosnek oraz przyprawy. Mieszamy dokładnie.
- Na koniec stopniowo dodajemy mąkę do uzyskania preferowanej konsystencji.
- Dłońmi formujemy nieduże kotlety lub pulpety i obtaczamy je w bułce tartej – najlepiej wsypać ją do małej miski.
- Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180°C przez 25–40 minut na blasze pokrytej papierem do pieczenia lub matą silikonową, aż skórka się przypiecze.
Smacznego!
Już mam smaka!
🙂
Danie wygląda zachęcająco. Na pewno spróbuję.
PS. Nie jestem zwolennikiem olejów, ale przecież nie zjesz na raz 10 burgerow, a co najwyżej dwa. Więc wychodzi z tej łyżki oleju raptem 20 kcal. Więc myślę żeby nie popadać w skrajności. No ale to tylko moja opinia. Pozdrawiam.
Niestety, ale oleje to produkty wysokoprzetworzone i wbrew temu, co nam się wmawia, są bardzo niezdrowe – napisałam o tym tutaj: http://wegepedia.pl/toksyczne-oleje-roslinne/ . Poza tym ludzie dodają oleje prawie do wszystkiego 🙂 – do sałatek, zup, past, ciast, deserów, do smażenia, oleje są też w dużych ilościach w sklepowych daniach gotowych… Także codziennie można zjeść go naprawdę sporo. A to praktycznie sam tłuszcz, gigantyczna ilość pustych kalorii. W mojej kuchni w ogóle nie ma olejów i nie narzekam, a wręcz przeciwnie – kilka lat temu dzięki temu schudłam ponad 15 kg i jestem teraz cały czas bardzo szczupła.
Bardzo lubię grzybowe akcenty w daniach. Fajny pomysł na pieczarki plus kaszę jaglaną.