Coś pysznego dla miłośników pieczarek i kaszy gryczanej – jeden z najprostszych pasztetów pod słońcem. Nie wymaga wielu przypraw, ponieważ grzyby są wystarczająco aromatyczne, ale jeśli chcecie, możecie dorzucić to i owo według własnego uznania.
Pasztet jest zwarty i bardzo dobrze się kroi.
Przepis pochodzi z książki „Kuchnia wegańska” Magdaleny Pieńkos. Trochę go zmieniłam – dodałam cebulę, a żeby było jeszcze zdrowiej olałam olej i usmażyłam wszystko bez tłuszczu. Wierzch zdobi musztardowa glazura według pomysłu Sojaturobie.
Wegański pasztet z pieczarek i kaszy gryczanej – SKŁADNIKI
- 2 szklanki kaszy gryczanej niepalonej
- 1 kg pieczarek
- 2 średnie cebule
- 3 ząbki czosnku zmiażdżone w prasce
- 2 łyżeczki suszonego cząbru
- sól jodowana i dużo pieprzu
GLAZURA (niekoniecznie)
- 8 czubatych łyżeczek musztardy pełnoziarnistej (francuskiej)
Wegański pasztet z pieczarek i kaszy gryczanej – WYKONANIE
- Gotujemy kaszę: zagotowujemy 4 szklanki wody, solimy i wrzucamy 2 szklanki kaszy, mieszamy i przykrywamy. Gotujemy na małym ogniu przez 15 minut. Następnie wyłączamy gaz i zostawiamy pod przykryciem na 10 minut. Kaszę studzimy.
- Patelnię z nieprzywierającą powłoką rozgrzewamy, wlewamy kilka łyżek wody i kiedy się zagotuje wrzucamy pokrojoną cebulę. „Smażymy” przez kilka minut. Dodajemy pokrojone pieczarki, dusimy kilka minut, a następnie zdejmujemy pokrywkę, solimy, pieprzymy i smażymy, aż prawie cały płyn wyparuje. Studzimy.
- Grzyby z cebulą oraz kaszę blendujemy. Dodajemy pozostałe składniki, mieszamy, próbujemy i ewentualnie doprawiamy.
- Masę przekładamy do dużej keksówki (moja ma ponad 30 cm długości) wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180°C. Po 20 minutach wierzch pasztetu równomiernie smarujemy musztardą i pieczemy jeszcze ok. 30 minut, aż glazura się przypiecze.
Kroimy dopiero po całkowitym wystudzeniu, najlepiej wcześniej wstawić pasztet na kilka godzin do lodówki.
Bon appétit !
Nigdy nie jadłam pasztetu z kaszy gryczanej, a tu proszę super wygląda i do tego smaczny, mało składników, szybki, łatwy do przygotowaniu. Rewelacyjny pomysł na górę pasztetu, musztarda dodaje smaku, super.
Miło mi, że smakowało, polecam swoje przepisy na przyszłość. 🙂
Czy płukać kaszę przed gotowaniem?
Można przepłukać, potem trzeba ją dobrze odsączyć.
Fajne widzę tu przepisy, choc całościowo nie jestem zwolennikiem weganizmu (zwłaszcza jego deserowo-shakowej odmiany) 😉 Z ciekawości – na jakiej podstawie autorka twierdzi, że olej jest niezdrowy?
O tym, dlaczego oleje są niezdrowe, napisałam tutaj: http://wegepedia.pl/toksyczne-oleje-roslinne/
Czy ten pasztet można mrozić?
Pasztety bardzo rzadko mrożę, dlatego nie jestem pewna, jak on się zachowa po rozmrożeniu, ale teoretycznie powinien być ok.
Czym mogę zastąpić musztardę?
W musztardzie akurat cały bajer. Ale jeśli chcesz, możesz spróbować zastąpić ją np. sosem BBQ, który wystąpił w przepisie na inny pasztet: http://wegepedia.pl/pasztet-warzywny-fit-bezglutenowy/
Hej, świetny przepis! Chciałabym wykorzystać go na święta, tylko pytanie czy można użyć kaszę w woreczkach? A jeśli tak to ile wtedy ich potrzeba, dwa? Pozdrawiam 🙂
Gotowanie czegokolwiek w tych plastikowych woreczkach jest niezdrowe. Najlepiej wysypać z nich kaszę, odmierzyć szklanką i ugotować tak, jak w przepisie wyżej. 🙂
Tak zrobię w takim razie, dziękuję za odpowiedź 🙂
Niniejszym donoszę, że pasztet wyszedł wspaniały! Wczoraj piekłam, dzisiaj już od rana konsumpcja (z ogórkiem kiszonym) i zachwyty. Wielkie dzięki za wspaniały blog.
Proszę bardzo i dziękuję za recenzję! 🙂
czy kasze można zastąpić paloną?
Czy ktoś próbował go mrozić? Nie jest zbyt mało zwarty po rozmrozeniu?