UWAGA: uzależniająca zupa kukurydziana! Na szczęście w jej przypadku nie trzeba walczyć z nałogiem, bo mój przepis jest niskotłuszczowy – bez koszmarnie tłustego mleka kokosowego z puszki. Zupa jest słodko-słona, więc również dzieci powinny być zadowolone. Na wszelki wypadek lepiej nie wspominać im o szpinaku…

Można ją zrobić w wersji kremowej, wtedy blendujemy wszystkie składniki (poza tofu) lub w wersji z kawałkami warzyw.

Zupa kukurydziana krem ze szpinakiem – SKŁADNIKI

ok. 5 porcji

• 1–1,2 litra bulionu warzywnego
• 2 kubki kukurydzy z puszki
• 1,5–2 kubki liści szpinaku
• ¾–1 kubek pokrojonego w kostkę dowolnego tofu (czosnkowego, bazyliowego, wędzonego…)
• ¼ kubka liści kolendry lub natki pietruszki
• 2 łyżki wiórków kokosowych
• 1 duża cebula
• 1 łyżka pasty curry – najlepiej łagodnej
• ½ łyżeczki kurkumy
• sok z ½ cytryny (lub trochę mniej)

Dodatkowo: szczypior, liście kolendry lub natka pietruszki do posypania z wierzchu

Zupa kukurydziana krem ze szpinakiem – WYKONANIE

1. Szklankę bulionu warzywnego blendujemy dokładnie z wiórkami kokosowymi, ½ kubka kukurydzy oraz pastą curry, wlewamy do garnka, dodajemy resztę bulionu oraz kurkumę i stawiamy na ogniu.
2. Resztę kukurydzy, szpinak oraz kolendrę lub pietruszkę blendujemy, ale nie na gładką masę, tylko tak, żeby w zupie było coś do pogryzienia. Jeśli wolicie, to oczywiście możecie zblendować wszystko na gładką masę. Wlewamy do garnka z bulionem i zagotowujemy. Dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę i gotujemy ok. 20 minut.
3. Pod koniec gotowania wrzucamy pokrojone w kostkę tofu oraz doprawiamy sokiem z cytryny. Soli nie dodaję, ponieważ pasta curry jest zwykle bardzo słona.

Zupę posypujemy dowolnym zielskiem i podajemy solo lub z ryżem.

Bon appétit !