Wypasiona owsianka bez gotowania w wersji deserowej – czekoladowa, a właściwie kakaowa (lub karobowa) z masłem orzechowym, daktylami, bananem i innymi dodatkami.
Słodka propozycja na śniadanie dla niejadków i osób, które jeszcze nie przekonały się do owsianek. Przepis spodoba się też zapracowanym, bo jest ekspresowy, wymaga jedynie zalania wrzątkiem składników. Czekoladowo-orzechowa owsianka świetnie smakuje również na zimno, dlatego polecam ją na wynos np. do pracy.
Jest wegańska, a więc bez mleka krowiego, dzięki czemu nie zawiera laktozy i kazeiny. Można ją przygotować na mleku roślinnym lub na wodzie. Może być też bezglutenowa.
Czekoladowa owsianka z kakao i bananem – SKŁADNIKI
1 porcja
- 6–10 łyżek płatków owsianych górskich, mogą być bezglutenowe
- 1 łyżka kakao lub karobu
- dowolny słodzik: 1–3 łyżki syropu daktylowego, kilka daktyli, 1–2 łyżki ksylitolu lub ewentualnie cukier
- dowolne mleko roślinne niesłodzone, np. owsiane lub woda
- 1 łyżka masła orzechowego, najzdrowiej domowego
- 1 łyżka zmielonego siemienia lnianego – dla codziennej dawki omega-3
DODATKI
- przyprawy: cynamon, kardamon, zmielona suszona skórka pomarańczowa, przyprawa do piernika…
- dowolne owoce: pokrojony banan, borówki, maliny, truskawki, kiwi, owoce rozmrożone, rodzynki, suszona papaja itp.
- dowolne orzechy i pestki
Czekoladowa owsianka z kakao i bananem – WYKONANIE
- W misce umieszczamy płatki owsiane, kakao, 1–2 łyżki syropu daktylowego (lub kilka pokrojonych daktyli albo inny słodzik) oraz przyprawy i zalewamy zagotowanym mlekiem lub wodą tak, aby płyn sięgał 0,5–1 cm ponad składniki, mieszamy. Jeśli wolicie rzadszą konsystencję, możecie dodać więcej mleka. Przykrywamy wszystko talerzem i zostawiamy na 10 minut. Tradycjonaliści mogą oczywiście pogotować płatki przez kilka minut, ale wtedy trzeba do nich wlać nieco więcej płynu.
- Następnie owsiankę łączymy z siemieniem lnianym i masłem orzechowym, odstawiamy na 2 minuty.
- Podajemy z owocami i orzechami.
Bon appétit !
Abstrahując od przepisu, jest pani z Poznania?
Tak, „wuchta” mnie zdradziła. 😉 Nie jestem rodowitą poznanianką, ale mieszkam tu od prawie dekady i baaaaardzo lubię to miasto.
Pysznie wygląda ta owsianka. Już wiem co jutro na śniadanie sobie zjem 🙂