wegańska jajecznica z ciecierzycy

Wegańska JAJECZNICA z ciecierzycy – cieciernica fit

Jajeczniczka na stole!!! Cruelty-free, of course… W przeciwieństwie do tej tradycyjnej z jaj od kur nieszczęśliwych, nie zawiera salmonelli, cholesterolu, a dodatkowo, według mojego przepisu można ją usmażyć bez dodatku tłuszczu. Ta wersja pseudojajecznicy najbardziej przypomina oryginalną pod względem wyglądu, konsystencji, smaku, a nawet sposobu przyrządzenia (m.in. jest bardzo prosta i szybka), ze wszystkich wegańskich jajecznic, jakie znam. Ona po prostu wymiata!

Filmik z know-how znalazłam na YouTube i była to miłość od pierwszego obejrzenia. Składniki i technologię produkcji jak zawsze nieco zmieniłam, ale i tak warto odpalić nagranie i zobaczyć, w którą stronę, czym i w czym prawidłowo merdać, żeby na naszym talerzu wylądowała idealna wegańska jajecznica z ciecierzycy.

Do cieciernicy polecam ekspresowe bułki na sodzie.

Wegańska jajecznica z ciecierzycy – SKŁADNIKI

1–2 porcje

  • 75 g mąki z ciecierzycy
  • 210 ml wody
  • 1 łyżeczka cebuli suszonej w proszku
  • 1 łyżka płatków drożdżowych nieaktywnych
  • czarna sól, czyli kala namak (dla jajecznego aromatu) – dodajemy ją w trakcie smażenia oraz przed podaniem
  • 1/6 łyżeczki kurkumy
  • pieprz, najlepiej biały

DO PODANIA

  • szczypior
  • pomidory
  • keczup

Wegańska jajecznica z ciecierzycy – WYKONANIE

  1. Mąkę, wodę, cebulę, płatki drożdżowe, połowę soli, kurkumę oraz pieprz miksujemy na gładką masę. Miksturę odstawiamy na 10 minut.
  2. Dużą patelnię z nieprzywierającą powłoką stawiamy na średnim ogniu i kiedy się nagrzeje, wlewamy masę pseudojajeczną. Od razu mieszamy delikatnie silikonową szpatułką lub drewnianą łopatką. Płyn będzie powoli gęstniał i zaczną tworzyć się coraz większe grudki – duże sztuki dzielimy szpatułką na mniejsze części, które będą przypominały fragmenty tradycyjnej jajecznicy. Mieszanie i krojenie grud kontynuujemy przez 4–5 minut. Kiedy wszystkie kluchy będą już mniej więcej rozdzielone, zmniejszamy ogień do minimum, przykrywamy patelnię pokrywką i smażymy jeszcze przez 3–5 minut. Na tym etapie danie jest już według mnie gotowe, ale jeśli ktoś lubi „jaja” bardziej przyrumienione, może je podsmażyć jeszcze przez 5 minut.
  3. Tuż przed podaniem cieciernicę posypujemy czarną solą i szczypiorem. Ważne, żeby sól dodać również na sam koniec, ponieważ w trakcie smażenia traci ona swój jajeczny aromat.

Bon appétit !

12 myśli na temat “Wegańska JAJECZNICA z ciecierzycy – cieciernica fit

      1. Zrobiona! Zbiło mi się na początku wszystko w jedna kluchę, nie chcąca się podzielić bo lepiła sie do wszystkiego – moze miałam za mały/za duży ogień.. ale opanowałam i się udało! Nie chciałam żeby była za sucha więc podlałam na końcu odrobiną mleka roślinnego z musztardą, to z twojego przepisu na tofucznice się zainspirowałam – bo jest najlepszą jaką jadłam, wszystkim polecam i wszyscy się zachwycają, nawet wieloletni weganie, którym każde próby zjedzenia różnych jej wersji nie smakowały! Ale ta z ciecierzycy też dobra, choć z tofu to mistrzostwo!

        1. Dzięki za opinię! 🙂 Przy robieniu tej cieciernicy ważne jest, żeby użyć dużej patelni i nie poddawać się przy mieszaniu, a „jajecznica” wyjdzie. Żeby nie była sucha najlepiej jeść ją np. z ketchupem i pomidorami, to moje ulubione połączenie. Cieciernica udała mi się już za pierwszym razem, ale już wiem, że niektórym ona na początku nie wychodzi. Za to tofucznica faktycznie wychodzi od razu, dlatego podaję tutaj link do przepisu: https://wegepedia.pl/tofucznica-fit-przepis-z-czarna-sola/ .

        2. Spróbowałam. Nie jestem weganką, tylko karmię piersią dziecko, które nie może jeść białka, więc wiem jak smakuje prawdziwa jajecznica. Te kluski nijak się do niej mają. Zjadłam. Nie powtórzę. Nie polecam.

          1. Akurat w cieciorce jest całkiem sporo białka… Wiadomo, żaden zamiennik nie będzie smakował dokładnie jak jajecznica, nie ma się co oszukiwać. Nie jestem weganką od urodzenia i też pamiętam, jak wygląda czy smakuje jajecznica – to też kluchy, tylko trochę inne. 😉

  1. Udało mi się w końcu kupić czarną sól! Dziś na kolację będzie próba…Już nie mogę się doczekać!

  2. No nie wyszła…Zrobiłam masę, odstawiłam na 10min. wylałam na patelnię i na początku , kiedy mieszałam robiły się takie fajne kluchy przypominające jajecznicę. Potem wszystko zlało się w całość i kluch już nie było…zmieniłam patelnię ale już nic nie uratowałam…Poddalam się…Jutro rano spróbuję tofucznicy, może pójdzie lepiej…
    Pozdrawiam!

    1. Szkoda, że nie wyszła. :-/ Najważniejsze, żeby się nie poddawać, i kiedy nawet kluchy znowu się zleją, trzeba ponownie pociąć masę szpatułką. A potem przewracać na patelni każdą kluchę osobno. Ten przepis to tylko kwestia wprawy. 🙂

Dodaj komentarz